Cześć!

Uwaga, bo dzisiaj będziemy się chwalić! Podsumowanie roku to jeden z najbardziej ulubionych przez nas postów czytanych na innych blogach. Dlaczego? Patrząc na to ile ktoś był w stanie zrobić w jeden rok, zaledwie 12 miesięcy, 365 dni… Jest to MEGA motywujące! Często też bezczelnie odgapiamy się od innych i działamy, żeby osiągnąć podobny cel! 🙂 Ale czy nie o to chodzi we wzajemnym inspirowaniu się?

Do podsumowania roku podchodzimy bardzo poważnie. Serio! Często, zapatrzeni w nadchodzący rok, rok tak wielkich zmian i postanowień poprawy, bagatelizujemy to, co działo się w naszym życiu przez ostatnie 12 miesięcy! Nie wolno tak robić! (W sumie to możesz robić co zechcesz, ale to tak dla podkreślenia powagi sytuacji 😄). Podsumowanie wszystkich naszych sukcesów i porażek jest kluczowe, aby móc pracować lepiej, osiągać więcej czy zbliżyć się do naszych celów o kolejnych kilka kroków.

Jak my to robimy?

Kiedyś, jeszcze podczas studiów, Justyna miała okazję brać udział w kursie dotyczącym motywowania oraz ustalania planów rozwojowych. Podczas tego kursu zadaniem uczestników było stworzenie planów rozwojowych i rozpisanie ich w tabeli. Wiemy, wiemy! Plany rozwojowe dotyczą przyszłości, ale chcemy Ci pokazać, jak w fajny sposób można je zmodyfikować i stosować z powodzeniem w obu przypadkach!

Sprawa jest prosta jak barszcz! 🙂 Tworzymy tabelę, w której rozpisujemy kolejno rzeczy, z których jesteśmy dumni, nasze sukcesy (nawet te najmniejsze!), zeszłoroczne cele oraz porażki.

W kolejnej rubryce wpisujemy nasze wnioski i przemyślenia: dlaczego osiągnęliśmy sukces (to jest ważne! Czy pomogło nam szczęście? Czy pracowaliśmy ciężej niż zwykle? Czy poznaliśmy wspierających ludzi?) oraz dlaczego nie udało nam się zrealizować naszych planów.

Kolejno, zastanawiamy się również nad tym, jakich zasobów w postaci wiedzy, pieniędzy, sprzętu nam zabrakło, aby zrealizować dany cel i…tadam! Mamy gotową analizę roku wraz z podpowiedziami, co robić żeby dalej było tak super albo i jeszcze lepiej (analiza sukcesów) i gdzie przycisnąć, żeby niezrealizowane cele dopiąć (analiza potrzebnych zasobów).

Naprawdę bardzo mocno polecamy Ci zainwestować trochę czasu w podsumowanie roku i wypisywać każdy, nawet najmniejszy sukces czy osiągnięcie! Takie podsumowanie otwiera oczy i uświadamia, że dany rok był naprawdę całkiem niezły 🙂 A co najważniejsze – daje Ci motywację do pracy nad sobą!

Rok 2017

…był dla nas przełomowy, bo podjęliśmy kilka bardzo ważnych decyzji, które powoli zaczynają kształtować naszą przyszłość.

Bez zbędnego gadania zapraszamy Cię na przegląd roku 2017 w wydaniu Co Tam Podróżników! 🙂

Nasz ślub i wesele

Najważniejsza decyzja roku 2017!

6 stycznia zdecydowaliśmy, że chcemy być ze sobą w zdrowiu i chorobie do końca naszego życia. Weselicho było najlepszą imprezą na jakiej kiedykolwiek byliśmy, a nasze Rodziny i Przyjaciele po raz kolejny pokazali nam, że są po prostu NIESAMOWICI ❤️

Rejs statkiem po Karaibach

W lutym wyruszyliśmy w podróż poślubną na 2 tygodniowy rejs po Karaibach 😊 Tomek zrealizował swoje marzenie – spędzenie nocy na statku, na otwartym morzu. Zwiedziliśmy 5 wysp: Dominikanę, Barbados, St. Marteen, Antiguę i St. Lucię. Był to też pierwszy raz, kiedy korzystaliśmy z usług biura podróży! Było pięknie!

Wyjazd do Nowego Jorku

W marcu odwiedziliśmy brata i bratową Tomka w Nowym Jorku i przez dwa tygodnie zwiedzaliśmy Wielkie Jabłko. Możecie sobie wyobrazić, jak czuła się Justyna – fanka Plotkary 😀 Nowy Jork zrobił na nas niesamowite wrażenie, choć było zimno jak cholera 😀

Miesiąc w Teksasie

W kwietniu Tomasz opuścił swoją ukochaną żonkę i spędził miesiąc w Teksasie na delegacji. A Justyna umierała z tęsknoty i objadała się kinderkami i szprotkami w sosie pomidorowym 😜

Praca zdalna

Tomasz w roku 2017 zrealizował swoje największe marzenie zawodowe – pracował w 100% zdalnie z domu!

Objazdówka po wybrzeżu Polski

W lipcu przez 2 tygodnie przemierzaliśmy z Rodziną północ Polski. Zwiedziliśmy Gdańsk, Hel, Słajszewo, Łebę i jak to z rodzinką bywa, objedliśmy się po wsze czasy! Była to jedna z fajniejszych naszych wycieczek.

Regularne uprawianie sportu

Pierwszy raz, naprawdę pierwszy raz, możemy bez żadnego ściemniania powiedzieć, że ćwiczyliśmy regularnie przez cały rok. Siłownia, basen, bieganie, treningi w domu… Tomek zdecydował się na wzięcie udziału w Triathlonie, do którego ostro trenował bieganie, pływanie i jazdę na rowerze. Mimo, że koniec końców nie udało mu się wystartować, efekty jego pracy zaprocentowały świetną kondycją na naszą podróż!

Rezygnacja z pracy

Obydwoje zrezygnowaliśmy z pracy, żeby móc zrealizować jedno z największych marzeń naszego życia… Czy planowaliśmy jego realizacje na rok 2017? Nie! Odwlekaliśmy to ile mogliśmy, mimo że pieniądze zbieraliśmy od dłuższego czasu. Natury nie oszukasz, a nasza co chwile odzywała się z coraz większą mocą aż w końcu…

Wyruszenie w podróż życia

Najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć! Jesteśmy w podróży już prawie 3 miesiące. To, jak bardzo zweryfikowaliśmy nasze podejście do dotychczasowego życia, jak przewartościowaliśmy wszystko i jak uświadomiliśmy sobie co jest dla nas najważniejsze i czego chcemy od życia, jest po prostu bezcennym prezentem, który otrzymaliśmy wraz z wyruszeniem w podróż.

Miesięczny trekking w Nepalu

Pierwszy miesiąc w podróży zafundował nam zmęczenie, niewygody i najwspanialsze widoki o jakich nawet nie marzyliśmy! Ej… Wspinaliśmy się po Himalajach! 😄

Miesiąc w Tajlandii

A tak naprawdę już prawie dwa miesiące 🙂 W Tajlandii czujemy się jak w domu – pokochaliśmy Tajów, ich jedzenie, kulturę, zwyczaje. Jeszcze kilka tygodni i będziemy mogli powiedzieć, że zjechaliśmy Tajlandię wzdłuż i wszerz!

Porażka Laosu

Z Laosem się nie polubiliśmy, uciekliśmy po niespełna 10 dniach i nie wrócimy. Musieliśmy też przeorganizować całą naszą podróż, przez co trochę podupadliśmy na duchu. Pochorowaliśmy się dość poważnie i mieliśmy pierwsze chwile zwątpienia czy damy radę… Takie momenty uczą przede wszystkim pokory i dystansu!

Prowadzenie budżetu domowego

Sukces roku 2017 i połowy 2016! Regularne prowadzenie budżetu domowego, budowanie poduszki finansowej, oszczędzanie na realizację marzeń i świadome wydawanie pieniędzy! Wszystkie potrzebne pomoce, wskazówki znajdziesz na blogu Michała Szafrańskiego i w Jego książce Finansowy Ninja – istna skarbnica wiedzy finansowej!

Występ na konferencji TWF i wyzwanie Beatboxowe na Instagramie

Tomek obrał sobie za cel w roku 2017 rozwinąć swój warsztat beatboxerski. Wystąpił gościnnie na konferencji TWF w Krakowie i przez 2 miesiące regularnie wrzucał na Instagrama krótkie filmy beatboxowe.

Wydanie debiutanckiej płyty zespołu Meeow

Tomasz od kilku dobrych lat gra w krakowskim zespole Meeow. Jego beatbox zastępuje tam klasyczną perkusję. W maju zespół wydał swój pierwszy album! Posłuchać możecie tutaj ❤️

Książki, książki…

Justyna przeczytała 20 książek💪🏻

Tomek przeczytał 15 książek 💪🏻

Postaramy się, żeby rok 2018 był jeszcze lepszy pod tym względem!

Założenie Bloga i kanału na YouTube!

Tyle lat gadania, zastanawiania się, wzdychania, że inni mają a my nie, aż w końcu ruszyliśmy z naszym projektem! To co jednak jest dla nas największą radością to Twój pozytywny odbiór! Pierwszy raz poczuliśmy, że to co robimy ma sens, że ktoś może skorzystać z naszych rad, zainspirować się, pośmiać z nas i razem z nami. Motywacja rośnie z każdym otrzymanym od Ciebie komentarzem, wiadomością, nowym Widzem! Bardzo Ci dziękujemy!

Jeden rok, a mamy wrażenie jakbyśmy zdziałali więcej niż w całym naszym 25 letnim życiu! Co było kluczem do osiągnięcia wszystkich naszych celów? Długofalowe planowanie i przestrzeganie kilku fajnych zasad podczas tworzenia planów noworocznych, o czym napiszemy Ci już wkrótce! 🙂

Pamiętaj, że za każdym z tych mniejszych bądź większych sukcesów stoi kilka tygodni czy miesięcy planowania, pracy, wyrzeczeń. Analiza działań poprzedzających otrzymanie danego efektu jest konieczna, żeby wyciągać wnioski i uczyć się na własnych błędach! 

Czego sobie i Tobie życzymy w tym nowym roku?

Śmiejmy się głośno i uśmiechajmy się codziennie! Bądźmy dla siebie dobrzy! Zmieniajmy, szukajmy i nie zakopujmy swoich marzeń! Dbajmy o swoje zdrowie i o relacje z najbliższymi! Planujmy i analizujmy! ❤️

Trzymamy kciuki za Twoje plany💪🏻💪🏻💪🏻

Szczęśliwego Nowego Roku!!!

Justyna i Tomek


4 Komentarze

Michał Szafrański · 2018-01-01 o 20:05

Wow! Miło wiedzieć, że #FinNinja się przydaje. Powodzenia dalej! 🙂

    Tomek · 2018-01-02 o 06:09

    Michał między innymi dzięki Twojej książce i blogowi nasza podróż się urzeczywistniła 😀 Dzięki!

senior · 2018-01-02 o 16:25

fajne podsumowanie-jedna mała uwaga-NY nazywany jest nie zielonym,a wielkim jabłkiem.
Tak dżokeje w latach 20 ubieglego wieku nazywali tor wyscigowy w NY/”wygrac na big apple to jest coś”, „liczy się tylko wygrana na big apple” itp.Nazwe tą rozpropagował dziennlkarz pisżacy a wyścigach J.J.Fitzgerald.W miare upływu czasu określenie przetransponowano na miasto.Mała ciekawostka -w latach 90-tych R.Giuliani nazwał róg Brodwayu i 54ST „The big apple corner”-na pamiętke mieszkającego tam przez 30 lat w/w dziennikarza

    Justyna · 2018-01-03 o 06:20

    Już poprawione! 🙂 Dziękujemy za uważne czytanie i porcję wiedzy! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *