Cześć!
Zapraszamy na post: 49 znaków, które mówią, że już za długo podróżujesz po Azji 🙂
I stało się. Po ponad 5 miesiącach podróży po Azji Południowo – Wschodniej dzisiaj opuszczamy jej granice i przenosimy się za ocean. W ciągu tych 5 miesięcy odwiedziliśmy Nepal, Tajlandię, Laos, Malezję, Singapur i Indonezję. Zwiedziliśmy setki buddyjskich i hinduskich świątyń. Zjedliśmy tony misek ryżu. Walczyliśmy z niezliczoną ilością komarów i karaluchów. Przyzwyczailiśmy się do kurzu, brudu i niewygody. To wszystko jednak nic w porównaniu do rewolucji jaka nastąpiła w naszych głowach! 😄
Jak zmieniło się nasze postrzeganie świata? Jakie zachowania na stałe zagościły w naszej codzienności, a jakie zupełnie zmieniły swój pierwotny sens?
Dzisiejszy post jest troszkę wyolbrzymiony (ale tylko troszkę), żartobliwy i proszę do niego podejść z dystansem!😁
Oto co się może podziać w Twojej głowie po prawie półrocznej, budżetowej podróży z plecakami po Azji Południowo – Wschodniej (oparte na faktach 😁):
- Nie wyobrażasz sobie, że można zwiedzić jeden kraj w krótszym czasie niż jeden miesiąc. Swoje wizy przedłużałeś kilkukrotnie, a jak nie było takiej możliwości to wykorzystywałeś je co do godziny, modląc się w duchu, żeby Twój wylot nie został opóźniony.
- Pijesz gorącą kawę przez słomkę i uważasz to za fenomenalny wynalazek. W ogóle pijesz ogromne ilości kawy – gęstej i niebotycznie słodkiej. W końcu skondensowane mleczko to must have do każdej kopi!
- Możesz nie myć się przez 3 dni ale masaż raz w tygodniu jest punktem obowiązkowym w Twoim planie zwiedzania.
- Po chwili zastanowienia stwierdzasz, że karaluchy to tylko takie większe, nieszkodliwe muchy bez skrzydeł. Są wszędzie i trzeba to po prostu zaakceptować.
- Dziura w ziemi to toaleta, normalny kibelek to luksus, o którym już dawno przestałeś marzyć.
- Nie wyobrażasz sobie zwiedzania bez wypożyczenia skutera. W ogóle uważasz, że jazda we dwójkę na skuterze z dwoma plecakami to high life i wygoda.
- Godzinne opóźnienie autobusu to po prostu standardowe opóźnienie. Nic czym trzeba się przejmować.
- Noclegi wybierasz sugerując się ilością warungów czy marketów nocnych w najbliższej okolicy.
- Stołujesz się tam gdzie jedzą lokalni. Na restauracje łypiesz podejrzliwie i omijasz szerokim łukiem.
- Jesteś mistrzem w jedzeniu pałeczkami! Oprócz nich zdarza Ci się sięgnąć po łyżkę i widelec. Nóż… A co to takiego?
- Pranie to po prostu moczenie ubrań w zimnej wodzie.
- Zapach jaki Ci towarzyszy przez cały czas? Dym tytoniowy! W autobusach, galeriach, restauracjach… Masz wrażenie, że Azjaci rodzą się z przyrośnięty papierosem do ust.
- Gekony to Twoi najlepsi przyjaciele – zżerają Twoich największych wrogów -komary.
- (Coś dla kobiet) W pierwszym tygodniu podróży zgubiłaś swój podkład i tusz do rzęs i do tej pory zapominasz je kupić.
- Znane powiedzenie „Ostre jedzenie pali dwa razy” nabiera dla Ciebie zupełnie nowego wymiaru…
- Tęsknisz za czekoladą Milką!
- Stajesz się nałogowym pochłaniaczem Coca Coli (choć w domu unikałeś jej jak ognia)!
- Wiesz, że małżeństwa dzielą się na te aranżowane i te z miłości. I już nie dziwi Cię pytanie, do której grupy należysz.
- Dzwonisz i piszesz do rodziny średnio kilka razy w tygodniu, choć wcześniej zdarzało Ci się to sporadycznie.
- Deszcz kojarzy Ci się z wiadrami wody wylewanymi na głowę.
- Tęsknisz za zimą!
- W portfelu nosisz kilkanaście banknotów różnych walut.
- Wszystko przeliczasz na dolary.
- Potrafisz powiedzieć dzień dobry, dziękuję i piwo w kilku językach.
- Zauważasz, że Azjaci bardzo różnią się od siebie w zależności od kraju pochodzenia, choć wcześniej wszyscy byli dla Ciebie tacy sami.
- Czujesz się jak gwiazda filmowa albo podejrzewasz, że jesteś sławny za granicą tylko o tym nie wiesz – wszyscy chcą z Tobą robić sobie selfie, pstrykają ukradkiem zdjęcia, akurat jak wsadzasz sobie jedzenie do buzi lub dłubiesz w nosie.
- Jak już macie wspólne selfie, to w przeciągu kilku minut zostanie ono rozesłane do wszystkich znajomych i umieszczone na wszystkich możliwych portalach społecznościowych. Następnie otrzymasz kilkanaście zaproszeń do znajomych na Facebooku od ludzi, których nie znasz, a Twoje fotki będą biły rekordy popularności.
- Jak masz powyżej 168 cm wzrostu to czujesz się największym człowiekiem świata.
- Taksówkarze stają się dla Ciebie wrogiem numer jeden, w przeciwieństwie do kochanych panów od Graba i Ubera.
- Jesteś mistrzem cerowania! Cerujesz wszystko od skarpetek, po majtki, na plecaku kończąc. I nie przeszkadza Ci, że plecak jest czarny a nitka biała.
- Śpiewasz głośno i wszędzie, razem z panią w sklepie, w banku czy obsługą hotelową.
- Dostałeś zaproszenie na przynajmniej jedno wesele hinduskie lub muzułmańskie.
- Sałatka z kurczakiem to indonezyjskie danie wegetariańskie – kurczak to po prostu taka bardziej ruchliwa marchewka.
- Lepiej dogadujesz się po polsku niż po angielsku.
- Zaliczyłeś chociaż jedną wizytę u mechanika ze swoim skuterem.
- Skuter to Twój podstawowy środek transportu i obiecałeś sobie, że też sobie taki kupisz po powrocie do Polski.
- Każdemu kto tylko chce słuchać opowiadasz o tym jak piękna jest Polska i zapraszasz do odwiedzenia miejscowości, w której się urodziłeś.
- Potrafisz zasnąć praktycznie wszędzie – w autobusie podczas kilkunastogodzinnej jazdy, na lotnisku czekając na przesiadkę, na skuterze (jako pasażer)…
- Po rudnce po świątyniach buddyjskich i hinduskich w pierwszym tygodniu podróży unikasz ich jak ognia przez kolejne kilka miesięcy.
- Odkryłeś zupełnie nowe oblicze bananów! Kilkanaście rodzajów, całkowicie odmienny smak -Twoje życie staje się bogatsze.
- Planujesz zamieszkać w którymś z tajskich miast – najlepiej Chiang Mai, zostać cyfrowym nomadem i nigdy nie wracać do domu.
- Chcesz wrócić do swojego domu, swojego łóżka, zjeść zupę pomidorową, ogórki kiszone i pajdę chleba z masłem. Masz po dziurki w nosie koczowniczego trybu życia i w końcu chcesz się ładnie ubrać.
- Choć raz złapałeś nasuk angin i leczyłeś się tolak angin. O tej tajemniczej chorobie przeczytacie u Emili z bloga emiwdrodze!
- Ściągasz buty przed każdym sklepem, restauracją, pubem, świątynią, dosłownie wszędzie. Najchętniej to w ogóle chodziłbyś boso… w sumie i tak zgubiłeś ostatnią parę skarpet.
- Kupujesz kolejne RayBany i nie rozpaczasz jak trzecia para ląduje w morzu.
- Byłeś choć raz milionerem i ta kasa wystarczyła Ci raptem na kilka dni!
- Chcesz być nurkiem i mieszkać nad jakimkolwiek akwenem wodnym.
- Notorycznie mylisz dni tygodnia, a za zegarek służą Ci wschody i zachody słońca.
- Dociera do Ciebie jak niewiele potrzebujesz do szczęścia i że nie ma takiej sytuacji, z której nie wyszedłbyś cało!
Mamy nadzieję, że ten wpis poprawił Ci humor!
Wszystkie nasze przygody obejrzysz na kanale! 🙂
Vlogi z Nepalu
Vlogi z Tajlandii
Vlogi z Malezji
Vlogi z Indonezji
Posty, które Cię zainteresują!
Autostopem przez Tajlandię i Malezję – informacje praktyczne
Podróż dookoła świata – kto nas zainspirował?
Ile kosztuje miesiąc podróżowania po Tajlandii Północnej?
Ile kosztuje kurs nurka na Ko Tao? Informacje praktyczne
Flores na własną rękę – budżet, wskazówki i informacje praktyczne
Pozdrawiamy!
Justyna i Tomek
3 Komentarze
Verka · 2018-06-13 o 09:32
„Dociera do Ciebie jak niewiele potrzebujesz do szczęścia i że nie ma takiej sytuacji, z której nie wyszedłbyś cało” – najlepszy znak ❤ jak teraz wrocicie do rzeczywistości?:)
Justyna · 2018-06-15 o 12:22
Na szczęście jest to dość uniwersalna umiejętność i mamy nadzieję, że zostanie już z nami na zawsze 😊 a co do rzeczywistości i naszego powrotu – na razie czujemy się nadzwyczaj dobrze i nie tęsknimy za podróżami 😁 Może dlatego, że mamy mnóstwo materiału do opisania i zmontowania i tak jakbyśmy jeszcze raz wszystko przeżywali 😁
Masaż Poznań · 2023-08-21 o 11:45
Hej, przez przypadek trafiłam na Twojego bloga. Widzę, że podróże azjatyckie nie są Ci wcale obce 😀 Zastanawia mnie czy to prawda, że takie kraje jak Tajlandia czy Wietnam słyną z genialnych masaży? Korzystam z usług masażysty w Poznaniu, ale jestem ciekawa na ile różnią się one od takich azjatyckich!