Jak podróżować po Nowej Zelandii? Kamper vs. samochód osobowy
W Nowej Zelandii spędziliśmy 3 tygodnie, zwiedzając jej najpiękniejsze rejony (Nowa Zelandia na własną rękę – budżet i gotowy plan podróży). Zanim jednak rozpoczęliśmy naszą przygodę, przekopaliśmy setki stron w poszukiwaniu informacji na temat najlepszego środka transportu. Opinie były podzielone, a nas bardzo kusiło wypożyczenie kampera… Koniec końców i na korzyść dla naszego portfela, zdecydowaliśmy się na osobówkę. Wiemy jednak jak ciężko znaleźć rzetelne informacje na ten temat, więc postanowiliśmy zrobić dla Ciebie symulację – kamper kontra osobówka!
Zanim zaczniesz czytać wiedz, że:
- wyszukane ceny dotyczą terminu od 18.02 do 10.03, czyli dokładnie ten sam termin, w którym my odwiedziliśmy Nową Zelandię w 2018 roku. Dlaczego? Z jednej strony kończy się lato i sezon turystyczny, a pogoda nadal jest przyjemna i pozwalająca na poznanie każdego zakamarka Nowej Zelandii. Z drugiej – możemy podzielić się z Tobą naszymi własnymi kosztami jedzenia, noclegów etc., które mogłyby kształtować się zupełnie inaczej w innym terminie
- mimo że sami zdecydowaliśmy się na wynajem samochodu osobowego, opisujemy również jak wygląda wynajem kampera. Przed podjęciem decyzji zebraliśmy mnóstwo informacji, dzięki czemu mogliśmy wybrać najlepszą (tj. najtańszą) dla nas opcję
- ceny mogą się różnić w zależności od terminu, samochodu, wypożyczalni. W momencie pisania tego posta były to najkorzystniejsze cenowo oferty, jakie udało nam się znaleźć
- do rezerwacji wszystkich samochodów doliczaliśmy ubezpieczenie full cover (około 20-30 NZD za dzień), które wg nas jest konieczne
Jakie mamy opcje noclegów w Nowej Zelandii?
Zaraz, zaraz… Czy nie miał być to post o wypożyczeniu samochodu?
Otóż jedną z pierwszych kwestii, którą musisz wziąć pod uwagę, zanim wybierzesz środek transportu, to to gdzie i w jakich warunkach chciałbyś spać. Wybór kampera częściowo eliminuje problem noclegów, ale niekoniecznie jest tańsze od spania pod namiotem i jazdy małą osobówką!
Do wyboru masz:
- Kempingi należące do DOC (https://www.doc.govt.nz/ ) – najtańsza opcja noclegu dla tych, którzy nie mają problemów ze spaniem pod namiotem i brakiem wygód. Kempingi DOC oferują podstawową infrastrukturę: łazienki, prysznice (czasami z ciepłą wodą) i miejsce, gdzie można sobie ugotować posiłek.
- Ceny wahają się w granicach 10 -15 NZD za osobę, a w niektórych miejscach możliwe jest spanie za darmo
- Campgrounds i Holiday Parks – nieco droższe, ale z o wiele lepiej rozbudowaną infrastrukturą niż kempingi DOC. W Holiday Parks znajdziemy wszystko – począwszy od toalet, pralni i suszarni, pokojów wspólnych z telewizorem i grami, kończąc na basenach termalnych i w pełni wyposażonych kuchniach… My w głównej mierze korzystaliśmy właśnie z pól namiotowych w Holiday Parks i szczerze możemy polecić tę opcję.
- Ceny są trochę wyższe – od 15 NZD w górę za osobę, ale jakość naprawdę jest świetna! Cena za domki 4- osobowe to około 90 NZD za domek
- jeśli szukasz miejsc kempingowych z gwarancją jakości i niesamowitych widoków, to zerknij na stronę Top 10 Holiday Parks. Znajdziesz tam miejsca z różnej półki cenowej
- Hostele – opcja zdecydowanie najdroższa. Za miejsce w pokoju wieloosobowym trzeba liczyć od 25 NZD w górę!
- Freedom Camping/ nocowanie na dziko – jedną z najczęściej powtarzanych bzdur jest, że w Nowej Zelandii można postawić namiot, gdzie nam się żywnie podoba. Nie jest to prawda, a za takie zachowanie grożą ultra wysokie kary. Nie oznacza to jednak, że freedom camping jest zupełnie niemożliwy. Jest możliwe nocowanie w miejscach udostępnionych przez DOC, które NIE są parkami krajobrazowymi lub narodowymi. Ponadto nasz samochód musi posiadać certyfikat samowystarczalności (self-contained certificate). Informacje o tym, gdzie freedom camping jest zabroniony znajdziesz na tej stronie: Freedom Camping in New Zealand
- Couch Surfing – inną formą noclegów jest couch surfing. Jest to portal, gdzie ludzie z całego świata oferują przysłowiową kanapę w zamian za możliwość poznania innej kultury, wspólnego spędzenia czasu czy zawarcia fajnych znajomości. Sami z tej opcji nie korzystaliśmy, ponieważ podróżowaliśmy we czwórkę, ale czytaliśmy, że w Nowej Zelandii świetnie się sprawdza! 🙂
UWAGA!
Jeżdżąc kamperem samowystarczalnym musisz co kilka dni opróżniać nieczystości – wówczas nocleg na kempingu jest konieczny.
Wynajem samochodu osobowego – koszty
Przechodząc do konkretów. Podczas wypożyczania samochodu istotne są dwie rzeczy: kiedy to zrobimy i na kiedy. Im wcześniej rezerwujemy samochód, tym większą mamy szansę na tańszy model i upolowanie ciekawej promocji. W sezonie (listopad – marzec) wcześniejsza rezerwacja jest wręcz konieczna. My nasz samochód zarezerwowaliśmy z 1,5 miesięcznym wyprzedzeniem.
Przed wyborem auta, porównaliśmy ceny wszystkich popularnych wypożyczalni, takich jak:
- Juicy Rentals
- Ezi Car Rental
- Avis Car Rental
- Go Rentals
- Apex Car Rentals
- Hertz Car Rental
- Budget Car Rental
- Europcar
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na wypożyczalnię Apex Car Rentals, ponieważ:
- nie wymagali posiadania karty kredytowej
- nie wymagali pozostawienia depozytu
- oferowali ubezpieczenie „zero excess”, czyli w przypadku wypadku nie ponosilibyśmy żadnych kosztów naprawy samochodu
- oferowali darmowy transport z i na lotnisko
- nie pobierali opłat za płatność kartą
- nie pobierali opłat za zarejestrowanie drugiego kierowcy
- w gratisie otrzymaliśmy bilety na prom samochodowe (oprócz tego każdy pasażer musi kupić bilet dla siebie – w Apex to koszt rzędu 69 NZD za osobę)
Wybraliśmy model samochodu Nissan Tiida z racji tego, że podróżowaliśmy we czwórkę i potrzebowaliśmy nieco więcej miejsca na bagaże (namioty i jedzenie – gotowaliśmy sobie sami). Tildunia (standardowo – nadaliśmy jej nowe imię) sprawdziła się naprawdę super!
- może się zdarzyć, że mimo zamawiania samochodu konkretnej marki, otrzymamy inny – podobny. Już podczas rezerwacji otrzymujemy informację, że będzie to „Nissan Tiida or similar”
- w niektórych wypożyczalniach za odbiór samochodu w godzinach nocnych/ wieczornych naliczają dodatkową opłatę
Samochód z pełnym ubezpieczeniem wypożyczyliśmy na 3 tygodnie za 1328 NZD.
- Dodatkowe opłaty, jakie musieliśmy uiścić to 69 NZD za osobę za przeprawę promową
Sprawdziliśmy ceny na przyszły rok i wychodzi jeszcze taniej!
Dla porównania – ceny w niskim sezonie (maj -przełom nowozelandzkiej jesieni i zimy)
Wynajem kampera (max 4 osoby) – koszty
Aby podjąć dobrą = najoszczędniejszą decyzję, jaki pojazd wynająć, przekopaliśmy również mnóstwo stron wypożyczalni campervanów i kamperów – udało nam się znaleźć kilka samochodów, które pomieściłyby 4 osoby. Najczęściej układ noclegów wówczas wyglądał tak, że podwójne łóżko było w tyle samochodu i dodatkowo na dachu umieszczony był rozkładany namiot dla kolejnych dwóch osób.
Zwracaliśmy również uwagę, aby kamper był samowystarczalny (certyfikat self-contained), abyśmy mieli możliwość korzystania z darmowych noclegów.
Wypożyczalnie kamperów, z których porównywaliśmy ceny:
- Jucy Rentals
- Escape Campervans
- Mad Campers
- Hugo Rentals
- Wicked Campers – mają świetny design!
Najtańszy, samowystarczalny kamper, który oferuje nocleg dla 4 osób, znaleźliśmy na Jucy Rentals.
Cena wynajmu kampera (Toyota Hiace) z pełnym ubezpieczeniem to 3 709 NZD za 3 tygodnie.
Dla porównania – cena poza sezonem
Absolutnym hitem cenowym okazały się kampery z firmy Hugo Rentals. Natomiast nie są to kampery self-contained, więc należy doliczyć koszty kempingu od czasu do czasu. Kampery te też są dość stare i bardzo prowizoryczne, ale za to ich cena jest naprawdę super – 1834 NZD i to w sezonie!
Wynajem kampera (2 – 3 osoby) – koszty
Jeśli jednak interesuje Cię wynajem mniejszego kampera i podróżujesz w parze, to również mamy coś dla Ciebie! 🙂
Najtańszy, samowystarczalny kamper, który oferuje nocleg dla 2 osób (a nawet 3), znaleźliśmy na Escape Campervans: model Nissan Caravan.
Cena za wynajem z pełnym ubezpieczeniem to 3364 NZD za 3 tygodnie.
Dla porównania – cena poza sezonem
Benzyna – koszt
Oczywiste jest, że inaczej wygląda spalanie benzyny w małym samochodzie, a inaczej w kamperze. I te różnice mogą wynosić nawet 50%! Podczas naszej podróży po Nowej Zelandii pokonaliśmy prawie 5 000 km. Benzyna wyniosła nas 622,5 NZD.
Jak więc wyliczyć mniej więcej koszt paliwa? My zrobiliśmy to najprostszym na świecie sposobem i sprawdziło nam się idealnie!
- sprawdziliśmy ile wynosi spalanie naszego samochodu
- mniej więcej oszacowaliśmy ilość kilometrów, które zamierzamy przejechać
- sprawdziliśmy cenę benzyny w Nowej Zelandii, która wynosi około 2 NZD za litr
Chcąc sprawdzić, jakie byłyby różnice pomiędzy osobówką, a kamperem policzyliśmy, że:
- Samochód osobowy Nissan Tiida spala średnio 7 litrów na 100 km.
- Za pokonanie 5 000 km zapłaciliśmy: 622,5 NZD (czyli trochę mniej niż planowaliśmy!)
- Kamper Toyota Hiace (4 osoby) spala około 12 litrów na 100 km.
- Za pokonanie 5 000 km zapłacilibyśmy: 1 200 NZD
- Kamper Nissan Caravan (2-3osoby) spala około 11 litrów na 100 km.
- Za pokonanie 5 000 km zapłacilibyśmy: 1 100 NZD
Ukryte koszta oraz na co uważać podczas wynajmu samochodu w Nowej Zelandii?
Przede wszystkim, zanim zdecydujesz się na wybór konkretnej wypożyczalni sprawdź, czy niska cena wynajmu samochodu nie jest związana z innymi, sprytnie ukrytymi opłatami!
Jak one wyglądają?
- opłata za drugiego kierowcę – nawet 12 NZD za dzień!
- dodatkowa opłata za kierowcę poniżej 25 roku życia!
- opłata za zwrot samochodu w innej lokalizacji
- dodatkowo płatne opcje jak GPS – my korzystaliśmy z google.maps oraz maps.me (koniecznie wcześniej pobierz mapy offline!)
- kruczki w ubezpieczeniu full cover – np. często ubezpieczenie nie pokrywa zniszczonego dachu w kamperze, co czasem się zdarza, pękniętej szyby, przebitej opony etc. Warto bardzo dokładnie przeczytać warunki!
- depozyt – jeśli np. samochód ulegnie zniszczeniu, to będziemy zobowiązani pokryć koszty naprawy np. do 500 NZD. Zero Excess nas z tego uwalnia
- bilety na przeprawę promową za samochód i za każdego pasażera
- jeśli odbieramy samochód zatankowany do pełna, to musimy oddać go również zatankowanego do pełna – w innym przypadku zostanie naliczona dopłata za tankowanie po niekorzystnej cenie!
Ufff! Podsumowując…
Aby wszystko ładnie podsumować, umieściliśmy kwoty w tabeli.
- JEDZENIE: z racji tego, że nie jadaliśmy w restauracjach i ceny takich posiłków bardzo ciężko nam oszacować, uwzględniliśmy jedynie opcję samodzielnego gotowania ze sporadycznym wyskokiem do knajpki – czyli dokładnie tyle, ile wyniosło nas jedzenie podczas naszego 3-tygodniowego road tripa
- NOCLEG: w tabeli uwzględniliśmy średnią kwotę za miejsce w pokoju wieloosobowym. Ceny za pokoje dwuosobowe oscylują w granicach 40 USD wzwyż za osobę.
- DODATKOWE OPŁATY: nie uwzględniliśmy opłat za prom – w zależności od wypożyczalni, na którą się zdecydujemy kwoty te będą się różnić lub otrzymamy je jako gratis.
Porównanie kosztów wynajmu samochodu osobowego i kampera, z uwzględnieniem noclegów pod namiotami
samochód osobowy (2 osoby) | samochód osobowy (4 osoby) | kamper samowystarczalny (2 osoby) | kamper samowystarczalny (4 osoby) | |
KOSZT WYNAJMU (ubezpieczenie full cover, bez wliczonych biletów na prom) | 1225 | 1225 | 3364 | 3709 |
KEMPINGI | 755,5 | 1511 | 245 (co 3 dni nocleg na kempingu i opróżnianie nieczystości) | 490 (co 3 dni nocleg na kempingu i opróżnianie nieczystości) |
SAMODZIELNE GOTOWANIE | 752 | 1504 | 752 | 1504 |
BENZYNA (trasa około 5 000 km) | 622,5 | 622,5 | 1100 | 1200 |
Średni koszt na osobę (NZD) | 1677,5 | 1215 | 2730,5 | 1725 |
Porównanie kosztów wynajmu samochodu osobowego i kampera, z uwzględnieniem noclegów w hostelach (pokoje wieloosobowe)
samochód osobowy (2 osoby) | samochód osobowy (4 osoby) | kamper samowystarczalny (2 osoby) | kamper samowystarczalny (4 osoby) | |
KOSZT WYNAJMU (ubezpieczenie full cover, bez wliczonych biletów na prom) | 1225 | 1225 | 3364 | 3709 |
HOSTELE (średnio 25 NZD za miejsce w dormitorium) | 1050 | 2010 | 245 (co 3 dni nocleg na kempingu i opróżnianie nieczystości) | 490 (co 3 dni nocleg na kempingu i opróżnianie nieczystości) |
SAMODZIELNE GOTOWANIE | 752 | 1504 | 752 | 1504 |
BENZYNA (trasa około 5 000 km) | 622,5 | 622,5 | 1100 | 1200 |
Średni koszt na osobę (NZD) | 1825 | 1340 | 2730,5 | 1725 |
Jak widzisz – my zdecydowaliśmy się na możliwie najtańszą opcję, czyli dla naszej czwórki wybraliśmy samochód osobowy, gotowaliśmy sobie sami, spaliśmy pod namiotem i było naprawdę wspaniale!
Mamy nadzieję, że pomogliśmy Ci w podjęciu decyzji! Koniecznie daj znać w komentarzu na co Ty się zdecydowałeś!
Pozdrawiamy,
Justyna i Tomek
4 Komentarze
Piotr · 2018-11-23 o 23:50
Dodać jeszcze warto , ze jak zlapiesz kapcia w samochodzie i pokryjesz naprawę z ubezpieczenia to pełne ubezpieczenie przepada. I nastepna szkpda na przykład lusterko pęknięte. Trzeba pokryć z wlasnej kieszeni. Tak przyjemniej ja miałem. I jest tp normalną praktyką.
Justyna · 2018-11-28 o 22:57
Dzięki wielkie! Dodamy taką notkę, bo to dość istotna sprawa! 😀
janusz · 2024-01-20 o 08:42
sprzedaz auta w n. zeelandii – moze nie byc slodko:
konczylem wakacje w n.z w marcu, czyli ichniej jesieni, w
christchurch. oczywiscie chcialem sprzedac auto, kupione tanio i raczej
parchate. kupione z zalozeniem, ze oddam je na zlom. za zlomy placa
roznie, ale max. okolo 300 nzd, w duzych miastach. na dlugo przed
momentem pozbycia sie auta szukalem wszelkich mozliwych sposobow
sprzedazy. i klientow. miejscowi sa kompletnie dolujacy, na ogloszenie –
auto na sprzedaz – zawsze odpowiadaja pytaniem czy auto jest wciaz na
sprzedaz, a po odpowiedzi potwierdzajacej milkna. wszyscy. takie
zboczenie narodowe. jedna niemka w swoim ogloszeniu napisala: tak, auto
jest na sprzedaz, tak, auto jest na sprzedaz. na pewno wciaz dostawala
pytanie, czy auto jest na sprzedaz. w miedzyczasie sprzedalem kola, na
ktorych byly dobre opony, zamieniajac sie na lyse. probowalem sprzedac
akumulator, jako ze mialem drugi, slaby, ktory juz nie chcial krecic po
nocy z przymrozkami. ten slaby wystarczyl, zeby dojechac na zlom.
zapomnialem, ze mam dobry bagaznik dachowy, i ze moge go sprzedac – do
dzis sie pukam po glowie. tak wiec sprzedawalem co sie dalo po kawalku.
oczywiscie przy okazji sprzedazy wszelkiego sprzetu kampingowego i
wszystkiego, co bylo sprzedajne. a w n.z., krolestwie shit,u, wszystko
jest. w christchurch pojechalem na auto gielde dla backpackersow. po
lecie, czyli na koniec sezonu, bylo tam kilkanascie vanow, wartych
miedzy 6 a 15 tys. nzd. i nic innego. I ZERO KUPUJACYCH!!! zero.
mniemniaszki, co to wylozyli taka kase na swoje autka, plakali, ze
latwiej sprzedac auto na antarktydzie. a czego sie spodziewali kupujac
auto? naiwne dzieci? nawet nie bylo tam sępow i naciagaczy, placacych po
500 dolarow za auto. jest ich w tym kraju mnostwo, mnie tez podchodzili
z tak kosmicznymi propozycjami, ze ja bym nigdy takiego oszustwa nie
wymyslil. np. : zostaw mi auto i upowaznij do sprzedazy, a jak go
sprzedam, to ci wysle kase gdziekolwiek w swiecie. i kilka innych, co
juz nawet wole nie pamietac.
konczac wakacje, chcialoby sie pozbyc auta w przeddzien wylotu. a to
jest nieosiagalne, jesli chce sie sprzedac. jak sie sprzeda wczesniej,
to trzeba , przez nie wiadomo ile dni, spac w hostelu. ( w ch.ch. noc w
hostelu dochodzila do 100 nzd., w izbie zbiorczej troche taniej) wiec
sie trzeba kisic w miescie, nie wiadomo po co, w syfie, tracic czas i
pieniadze. bez sensu. a jak sie nie sprzeda? porzucic na parkingu przed
lotniskiem? niektorzy to proponowali. ale 15 tys. nzd szlag trafia. tez bez sensu.
dalem za swojego parszka 850 dollar, troche w nim musialem dlubac,
przywiozlem sobie podstawowe narzedzia. musialem zmienic opony, bo
zdarlem na szutrach do drutow. oczywiscie ze zlomu. tak ze dolozylem
pare stow na rozne czesci. na zlom oddalem go za 300, za kola wzialem
150. spalem w nim do ostatniej chwili, ze zlomu pojechalem prosto na
lotnisko. ogolnie, nie wydalem na spanie ani jednego centa przez kilka
miesiecy. oczywiscie wydalem na benzyne, bo zeby znalezc miejsce na noc,
czasem trzeba bylo duuuuzo sie najezdzic.
a adolfki z gieldy dla backpackers? nie mam pojecia, ale ich zalamane
miny i wyparowana buta byly slodkie. tudziez ich glupota, bezdenny brak
wyobrazni. das ist keine deutschland, madchen. angielski swiat nie
dziala po niemiecku, a autka do oszustow po 5 stów! albo zostawione
przed lotniskiem….
Alina · 2023-06-12 o 23:18
Świetny artykuł, bardzo pomocny i rzetelny, dziękuje! Właśnie planujemy wyjazd 4 osobowy i polecona przez Was strona z wypożyczalnią samochodów jest strzałem w 10:-)