W kraju, w którym są cztery pory roku…
…a każda z nich jest zupełnie inna! Za każdym razem czekamy na śnieg i mróz, a potem odliczamy kolejne dni do pierwszych wiosennych weekendów. 4 pory roku, choć z reguły z Tomkiem jesteśmy raczej ciepłolubni, sprawiają, że po prostu nie jest nam nudno! W dodatku nasz klimat jest na tyle łagodny i umiarkowany, że spokojnie możemy cieszyć się każdym miesiącem.
W kraju tak różnorodnym geograficznie!
Jest to coś wręcz fenomenalnego! Majestatyczne góry, pagórki, połoniny, jeziora, pustynne tereny i w końcu morze. A to wszystko tak naprawdę na wyciągnięcie ręki i do szybkiego (i niskobudżetowego!) ogarnięcia na długi weekend.
W kraju z piękną historią i kulturą!
Przepiękna architektura, zabytkowe miasta, ściskająca za serce, niezwykle zawiła historia – to wszystko sprawia, że Polska jest kulturalnym i historycznym rarytasem!
Kiedyś usłyszeliśmy dość zabawną anegdotkę, jak to wysokiej rangi urzędnik USA zawitał do Polski i został ugoszczony na Wawelu. Rozsiadł się wygodnie na jednym z zaproponowanych mu krzeseł. Po czym jeden z polskich urzędników zażartował do Niego: „Przepraszam, czy jest Pan świadomy, że to krzesło, na którym Pan siedzi, jest starsze niż Pana kraj?”. Nie wiem, czy ta sytuacja wydarzyła się naprawdę, ale bardzo lubię ją opowiadać!
W kraju pysznego jedzenia, a w szczególności chleba!
Razem z Tomaszem uwielbiamy polską kuchnię, choć staramy się wybierać na co dzień jej odchudzoną wersję (czyli schaboszczaka na co dzień u nas nie uświadczysz 😀 ). Kochamy wszelkiego rodzaju kiszonki, choć wytłumaczenie za granicą, czym są jest nie lada wyzwaniem. I po tych 8 miesiącach bycia w podróży tęskniliśmy najbardziej za… pyszną, chrupką pajdą z masłem i solą! I takim poczęstunkiem przywitali nas nasi najbliżsi!
W kraju słynącym z dobrych ludzi!
Naprawdę, nie było miejsca, gdzie nie słyszelibyśmy o tym, jak to Polacy są pomocni, jak uczynni, a Polki jakie piękne! Nawet w najmniejszej wiosce na Flores, chłopcy zachwycali się Lewandowskim, a babcie wznosiły oczy ku niebu na imię Jana Pawła II (Flores jest wyspą katolicką)… Serio! I choć wiadomo, zdarzają się wyjątki, to my za każdym razem z dumą opowiadaliśmy o naszym kraju, a potem z rumieńcami wysłuchiwaliśmy tych wszystkich przekochanych słów!
W kraju pięknych tradycji!
Łamanie się opłatkiem, wspólna pasterka, śniadanie Wielkanocne, święto Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, kiedy odwiedzamy groby naszych najbliższych zmarłych. Albo szalone Topienie Marzanny czy Śmigus Dyngus! Tradycji w Polsce mamy sporo, a to co je łączy, to czas wspólnie spędzony z Rodziną! 🙂 Doceniliśmy to w szczególności, kiedy przyszło nam spędzać Święta Bożego Narodzenia poza domem –Jak Święta to tylko pod palmami!
W kraju z nieograniczonymi możliwościami!
W Indonezji na wyspie Flores, spotkaliśmy 14-letniego chłopca, który dosiadł się do nas, aby poćwiczyć swój angielski na żywym organizmie. Okazało się, że sam pochodzi z wioski z innej wyspy (Indonezja to ponad 6 000 zamieszkałych wysp!), a na Flores przyjechał, aby się uczyć. Do domu wróci może za kilka miesięcy, bo sama trasa zajmuje mu 2 dni. Wybierając szkołę miał możliwość wyboru dwóch specjalizacji: hotelarskiej (prowadzenie hotelu) lub bycie przewodnikiem. Czy marzył o tym od zawsze? Nie za bardzo marzył o czymkolwiek, bo wiedział, że wyboru mieć nie będzie. Ale bardzo się cieszy, bo jest jednym z nielicznych z wioski, którzy mogą korzystać z edukacji. W Polsce mamy bezpłatną edukację, za dobre wyniki możemy dostać stypendia, możemy bezproblemowo podróżować poza granice naszego kraju, otworzyć swój własny biznes. Oczywiście, trzeba się starać, żeby było coraz lepiej, bo mamy nad czym pracować, ale serio. Zanim wylejemy wiadro pomyj na zły świat, to warto się zastanowić, czy czasem nie przesadzamy.
Wszystkiego dobrego Milordy!
Fajnie jest być Polakiem! 🙂
Justyna
6 Komentarzy
Justyna · 2019-01-10 o 21:02
Świetne podejście! 😉 Ja zaczęłam zachwycać się Polską po wyjeździe do Azji. Z jednej strony zdałam sobie sprawę jak duże możliwości mamy, a z drugiej – myślę, że też moglibyśmy się dużo od ludzi z odległych, biedniejszych krajów nauczyć. Przede wszystkim życzliwości i uśmiechu. Cieszenie się z małych rzeczy to podstawa osiągnięcia tych większych!
Świetny wpis i piękne zdjęcia! 😉
Justyna · 2019-01-13 o 11:27
Justyna zgadzam się z Tobą w 100%! Tak naprawdę od każdego odwiedzonego Państwa jesteśmy w stane się czegoś fajnego nauczyć – grunt to ruszać w świat z otwartą głową! 🙂 Dziękujemy! :*
Dorota · 2019-01-10 o 21:16
Zgadzam się w 100%! Super tekst, bardzo prawdziwy. I myślę, że większość osób jakie znam i jakie podróżują także się pod tym podpiszą. Perspektywa i poznanie świata pomagają w otwarciu oczu i docenieniu tego, co mamy 🙂
Justyna · 2019-01-13 o 11:34
Bardzo dziękuję! 🙂 Czasem mam takie wrażenie, że największych patriotów spotyka się wśród podróżników 😀
Kasia · 2019-01-11 o 11:13
Ja też się zgadzam i również w 100%!!!! Pięknie powiedziane i pięknie napisane 🙂 Naprawdę, nic dodać nic ująć. Dziękuję za ten wpis!!!!!
Justyna · 2019-01-13 o 11:35
Kasia, dziękuję! 🙂